niedziela, 10 marca 2013

Marzenia się spełniają, tylko uwierz...cz.2

Cz.2 

*******Perspektywa Harrego*******

Podczas oglądania filmu [T.I] zasnęła przytulona do mnie. ''Ale ze mnie seksiak!..Lubi mnie!'' .Tak słodko wygląda zrobię se sweet -foć wyciągnąłem jej z kieszeni telefon i zrobiłem nam kilka zdjęć a potem zapisałem jej mój numer i ustawiłem jedno z naszych zdjęć na kontaktowe oraz zapisałem sobie jej numer. Film się skończył, zaniosłem ją do mojego pokoju ,położyłem na moim łożu i nakryłem, potem cmoknąłem ją w policzek na dobranoc. 

++++++++++Następny dzień++++++++++

*******Twoja Perspektywa *******


Gdy się przebudziłam znalazłam się w czyimś pokoju, podniosłam się i wyszłam,  schodami zeszłam na dół ,zobaczyłam salon. Weszłam a tam na kanapie słodko drzemał Hazza.
Otworzył lekko swoje oczka więc położyłam się kolo niego a on się uśmiechnął .Objął mnie ręką udawając że się rozciąga.Uśmiechnięty lekko się zaśmiał i otworzył oczęta.Przez chwile patrzeliśmy se w oczy.
-Jak się spało?-zapytał.
-Dobrze. A tobie?
Pokiwał głową.Nagle wszedł roześmiany Louis i wszedł do kuchni .Chwile później Louis zawołał mnie, loczka i resztę na śniadanie.Usiedliśmy wszyscy do stołu. Louis zrobił pyszne kanapki z pomidorem,ogórkiem,serem oraz  ciepłą herbatę.
Gdy ja i Harry już zjedliśmy, Niall brał chyba z 7 kanapkę.
-Hazzuśś,odwieź mnie do domciu.-poprosiłam i zrobiłam maślane oczęta.
-Ubieraj się ,zaraz cię odwiozę.-powiedział.
-Dzięki.-cmoknęłam go w policzek i szybko wybiegłam.
Ubrałam się po czym wkroczyłam do kuchni oznajmiając Harremu że jestem gotowa .Pojechaliśmy do mojego domu.Gdy byliśmy już przed domem podziękowałam mu za miły wieczór i nocleg.
-Spoko, możesz częściej tak wpadać.-powiedział.Cmoknęłam go na pożegnanie ale tym razem w usta .Wyszłam i pokierowałam się w stronę drzwi . Harry otworzył okno i krzyknął.
-Zdzwonimy się.
A potem odjechał. Przecież nie mam twojego numeru-pomyślałam.Ale wyciągnęłam komórkę i zaczęłam sprawdzać telefon. Pod literą ''H'' znalazłam numer Harrego oraz nasze zdjęcie.
-Skąd on je ma?!-spytałam sama siebie.
-O_O!!!Ale słodka foć.-pomyślałaś.
Weszłam do domu .

*******Następny dzień*******  

Wstałam rano ,ubrałam się i zjadłam śniadanie.
...
Dochodziła 15 nagle zadzwonił telefon,wyświetlił się numer Hazzy więc odebrałam.
-Halo! 
-Hej, może wybierzesz się ze mną na kolacje ?
-Chętnie o której?
-Tak o 19?
-Ok.Do zobaczenia.-pożegnałam się. 
-Pa słońce.-rozłączył się a ja uśmiechnięta zrobiłam to samo.
...
Dochodziła 18 więc zaczęłam się szykować, nakręciłam włosy i ubrałam swoją najseksowniejszą sukienkę potem założyłam biżuterie i umalowałam się .Już miałam ostatni raz przeciągnąć błyszczykiem po ustach gdy zadzwonił dzwonek .Poszłam otworzyć.W drzwiach stał Hazza z pięknym bukietem róż w rękach.Wszedł do domu a ja  cmoknęłam go na przywitanie.
-Jak miło.-uśmiechnął się do mnie i wręczył mi kwiaty .Włożyłam kwiaty do wazonu i założyłam kurtkę.
-Możemy iść.-oświadczylam ,wyszedł a ja zamknęłam drzwi.Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy  do restauracji.W restauracji był tylko jeden stolik a wokół niego rozsypane płatki czerwonej róży.
-Jak tu pięknie.Sam to zrobiłeś?-zapytałam zachwycona.
 Podeszłam do krzesła ,Harry przysunął je żebyś mogła usiąść.Podszedł kelner i podał nam menu.
-Co pani sobie życzy?-spytał uprzejmie Harry a ja się uśmiechnęłam.
-Poproszę , to samo co pan.-podałam mu swoje menu, właściwie nie wiedziałam co zamówi ale zdałam się na instynkt.
-Ok.
-Co podać ?-zapytał kelner który przed chwilą podszedł do naszego stolika . Hazza podał mu menu i zamówił smakowity posiłek.
Mimo że znaliśmy się tylko parę dni to wiedzieliśmy o sobie niemal wszystko.Czułam że Harry jest moją drugą połówką.Zaczęła grać romantyczna muzyka .Harry wstał i poprosił mnie gestem do tańca.Stanęliśmy na parkiecie i zaczęliśmy się powoli obracać w rytm muzyki  . Położyłam głowę na jego ramieniu . Czułam się jakby czas stał w miejscu. Nagle Harry się zatrzymał ,popatrzyłam na niego.
-Wiesz znamy się tylko parę dni, ale czuje  że naprawdę do siebie pasujemy.Chciałabyś zostać moją dziewczyną?-zapytał niepewnie.I spojrzał mi głęboko w oczy. 
-Tak!-zaczęliśmy się namiętnie całować .Po chwili wręczył mi piękny srebrny wisiorek taki sam jak jego tylko innego koloru.Harry zadzwonił po limuzynę, założyliśmy kurtki i wyszliśmy.Za chwilę pojawiła się nasz limuzynka.Wsiedliśmy ,Harry kazał kierowcy przez 3 godziny jeździć po mieście, zamknął szybę oddzielającą nas od kierowcy i  ruszyliśmy.Całowaliśmy się, zdejmować  części ubioru.
-Naprawdę chcesz zrobić to w limuzynie?-spytałam.
-Czemu nie ?
Byliśmy nadzy Harry całował mnie po szyi a potem zaczął zjeżdżać niżej . Położyłam się na siedzeniach,
Hazza zaczął powoli we mnie wchodzić.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Piszcie w komentarzach co sądzicie..<3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz