Cz.2
*******Perspektywa Harrego*******
Podczas oglądania filmu [T.I] zasnęła przytulona do mnie.
''Ale ze mnie seksiak!..Lubi mnie!'' .Tak słodko wygląda
zrobię se sweet -foć wyciągnąłem jej z kieszeni telefon i zrobiłem nam kilka
zdjęć a potem zapisałem jej mój numer i ustawiłem jedno z naszych zdjęć na kontaktowe oraz zapisałem
sobie jej numer. Film się skończył, zaniosłem ją do mojego pokoju ,położyłem na
moim łożu i nakryłem, potem cmoknąłem ją w policzek na dobranoc.
++++++++++Następny dzień++++++++++
*******Twoja Perspektywa *******
Gdy się przebudziłam znalazłam się w czyimś pokoju,
podniosłam się i wyszłam, schodami zeszłam na dół ,zobaczyłam salon.
Weszłam a tam na kanapie słodko drzemał Hazza.
Otworzył lekko swoje oczka więc położyłam się kolo niego a
on się uśmiechnął .Objął mnie ręką udawając że się rozciąga.Uśmiechnięty lekko
się zaśmiał i otworzył oczęta.Przez chwile patrzeliśmy se w oczy.
-Jak się spało?-zapytał.
-Dobrze. A tobie?
Pokiwał głową.Nagle wszedł roześmiany Louis i wszedł do kuchni .Chwile później Louis zawołał mnie, loczka i resztę na śniadanie.Usiedliśmy
wszyscy do stołu. Louis zrobił pyszne kanapki z pomidorem,ogórkiem,serem
oraz ciepłą herbatę.
Gdy ja i Harry już zjedliśmy, Niall brał chyba z 7 kanapkę.
-Hazzuśś,odwieź mnie do domciu.-poprosiłam i zrobiłam
maślane oczęta.
-Ubieraj się ,zaraz cię odwiozę.-powiedział.
-Dzięki.-cmoknęłam go w policzek i szybko wybiegłam.
Ubrałam się po czym wkroczyłam do kuchni oznajmiając Harremu
że jestem gotowa .Pojechaliśmy do mojego domu.Gdy byliśmy już przed domem
podziękowałam mu za miły wieczór i nocleg.
-Spoko, możesz częściej tak wpadać.-powiedział.Cmoknęłam go na pożegnanie ale tym
razem w usta .Wyszłam i pokierowałam się w stronę drzwi . Harry otworzył okno i
krzyknął.
-Zdzwonimy się.
A potem odjechał. Przecież nie mam twojego
numeru-pomyślałam.Ale wyciągnęłam komórkę i zaczęłam sprawdzać telefon. Pod
literą ''H'' znalazłam numer Harrego oraz nasze zdjęcie.
-Skąd on je ma?!-spytałam sama siebie.
-O_O!!!Ale słodka foć.-pomyślałaś.
Weszłam do domu .
*******Następny dzień*******
Wstałam rano ,ubrałam się i zjadłam śniadanie.
...
Dochodziła 15 nagle zadzwonił telefon,wyświetlił się numer
Hazzy więc odebrałam.
-Halo!
-Hej, może wybierzesz się ze mną na kolacje ?
-Chętnie o której?
-Tak o 19?
-Ok.Do zobaczenia.-pożegnałam się.
-Pa słońce.-rozłączył się a ja uśmiechnięta zrobiłam to samo.
...
Dochodziła 18 więc zaczęłam się szykować, nakręciłam włosy i
ubrałam swoją najseksowniejszą sukienkę potem założyłam biżuterie i umalowałam
się .Już miałam ostatni raz przeciągnąć błyszczykiem po ustach gdy zadzwonił
dzwonek .Poszłam otworzyć.W drzwiach stał Hazza z pięknym bukietem róż w
rękach.Wszedł do domu a ja cmoknęłam go na przywitanie.
-Jak miło.-uśmiechnął się do mnie i wręczył mi kwiaty
.Włożyłam kwiaty do wazonu i założyłam kurtkę.
-Możemy iść.-oświadczylam ,wyszedł a ja zamknęłam drzwi.Wsiedliśmy
do samochodu i pojechaliśmy do restauracji.W
restauracji był tylko jeden stolik a wokół niego rozsypane płatki czerwonej
róży.
-Jak tu pięknie.Sam to zrobiłeś?-zapytałam zachwycona.
Podeszłam do krzesła ,Harry przysunął je żebyś
mogła usiąść.Podszedł kelner i podał nam menu.
-Co pani sobie życzy?-spytał uprzejmie Harry a ja się
uśmiechnęłam.
-Poproszę , to samo co pan.-podałam mu swoje menu, właściwie nie wiedziałam co zamówi ale zdałam się na instynkt.
-Ok.
-Co podać ?-zapytał kelner który przed chwilą podszedł do
naszego stolika . Hazza podał mu menu i zamówił smakowity posiłek.
Mimo że znaliśmy się tylko parę dni to wiedzieliśmy o sobie
niemal wszystko.Czułam że Harry jest moją drugą połówką.Zaczęła grać
romantyczna muzyka .Harry wstał i poprosił mnie gestem do tańca.Stanęliśmy na
parkiecie i zaczęliśmy się powoli obracać w rytm muzyki . Położyłam głowę
na jego ramieniu . Czułam się jakby czas stał w miejscu. Nagle Harry się
zatrzymał ,popatrzyłam na niego.
-Wiesz znamy się tylko parę dni, ale czuje że naprawdę
do siebie pasujemy.Chciałabyś zostać moją dziewczyną?-zapytał niepewnie.I
spojrzał mi głęboko w oczy.
-Tak!-zaczęliśmy się namiętnie
całować .Po chwili wręczył mi piękny srebrny wisiorek taki sam jak jego tylko innego koloru.Harry zadzwonił po limuzynę, założyliśmy kurtki i
wyszliśmy.Za chwilę pojawiła się nasz limuzynka.Wsiedliśmy ,Harry kazał
kierowcy przez 3 godziny jeździć po mieście, zamknął szybę oddzielającą nas od kierowcy i ruszyliśmy.Całowaliśmy się, zdejmować części
ubioru.
-Naprawdę chcesz zrobić to w limuzynie?-spytałam.
-Czemu nie ?
Byliśmy nadzy Harry całował mnie po szyi a potem zaczął zjeżdżać niżej . Położyłam się na siedzeniach,
Hazza zaczął powoli we mnie wchodzić.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Piszcie w komentarzach co sądzicie..<3
-Naprawdę chcesz zrobić to w limuzynie?-spytałam.
-Czemu nie ?
Byliśmy nadzy Harry całował mnie po szyi a potem zaczął zjeżdżać niżej . Położyłam się na siedzeniach,
Hazza zaczął powoli we mnie wchodzić.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Piszcie w komentarzach co sądzicie..<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz